30 września 2013

Mix wrześniowy



Wrzesień był dla mnie miesiącem bardzo udanym. Udało mi się na krótko wyjechać, skończyłam pisanie magisterki (pozostało już tylko czekać na wyznaczenie terminu obrony) i zmieniłam kolor włosów, gdyby jeszcze ten czerwony się tak nie spierał to by było miło ;). Stylizacje jak to u mnie raz zwariowane raz stonowane, coś wam się spodobało z wrześniowych propozycji?? Wrzesień to też miesiąc, w którym zdaję sobie sprawę z tego, że czas w stosunku do mojego założenia biegnie za szybko… do końca roku muszę osiągnąć cel, który jest dla mnie bardzo ważny i jest zaplanowany już od jakiegoś czasu. Nie chcę zapeszać więc na razie nie zdradzę co to jest ;) Mam nadzieję, że pamiętałyście dzisiaj o swoich chłopakach bo dziś jest ich święto. 10 marca jest też niby Dzień Mężczyzny więc już nie wiadomo co obchodzić, ale Dzień Chłopaka był pierwszy a ten drugi jest jakimś stosunkowo nowym wymysłem i jak my kobiety wiemy facet zawsze będzie dużym dzieckiem więc bardziej pasuje Dzień Chłopaka ;)


27 września 2013

Moje ulubione kolory



U mnie ostatnio czas pełen „atrakcji”. Praca magisterska-oddana, obrona? Nie wiadomo jeszcze kiedy a co tam dowiem się 3 dni przed i też spoko... I to już prawie koniec aż trudno uwierzyć, że na reszcie!
Obudził się we mnie społecznik, ostatnio umieściłam na stronie filmik z apelem o pomoc dla Fundacji Tara. Napisałam pismo z prośbą o pomoc do kilku firm a dziś byłam w Zespole Szkół, w którym kiedyś się uczyłam również z prośbą o pomoc. Po rozmowie z Dyrektorką szkoły jestem pełna nadziei, że coś z tego wyjdzie. Czasem tak nie wiele trzeba by pomóc, trochę czasu, zapału i odwagi.
W dzisiejszym poście moje ulubione kolory czyli kobalt i butelkowa zieleń brakuje jeszcze czerwonego co prawda, ale jest chociaż na mojej nowej przeróbce włosów. Jest też jeszcze ciepła zielona narzutka bo ok. 12 kurier zapukał i ją dostarczył:) Bardzo mi się ta narzutka spodobała, ma taki trochę charakterek, tunika jak i buty to z kolei dinozaury, ale jak widać moda na kolory i fasony powraca a jak coś lubię to nie wyrzucam i zresztą nie stać mnie na to no chyba, że coś się zniszczy ;) Włosy... powiem wam, że nawet jestem zadowolona, choć po dwóch myciach czerwony już się wypłukuje ;/ Ta opcja kolorystyczna mi się podoba więc będę ją kontynuować tylko może zrobię jeszcze wyżej czerwony i nie do końca udało mi się pokryć brąz, ale wszystko da się nadrobić;) I muszę przyznać na koniec, że mój chłopak to niezły fryzjer amator bo już drugi raz farbował mi włosy :)  











 Zdj by Rafał
Narzutka- Sisstyle| Tunika- C&A|Kołnierzyk i Bransoletki- Truskawkowe Pole| Kopertówka- Pracownia Twórcza B.S.C| Buty- lokalny sklep|

22 września 2013

My outfit today

Jestem :) Ostatnio brakowało mi czasu na posta, ale wczorajszy dzień pozwolił mi naładować baterie i obfitował w same pozytywy. Pisanie magisterki zakończone, do tego zakupy również udane, bo jeszcze dziś z gazetą Viva lub Flesz są zniżki(spoko gazetę nadal można kupić). I zaliczyłam wczoraj swoje pierwsze Sushi w życiu, było mega pyszne! Jeśli ktoś jest z Poznania to polecam restaurację Goko na ul Woźnej, akurat udało mi się dorwać Grupon i było 50% taniej:) Dziś zamierzam w końcu zmienić kolor włosów, pomysł mam szalony więc zobaczymy co z tego wyjdzie;)
Wczoraj pogoda okazała się całkiem ładna więc stylizacja dość lekka, uwielbiam wygodę czyli trampeczki, całość na luzie i uwielbiane przeze mnie okularowe lustrzanki :)









Zdj Rafał
Marynarka, rajstopy, buty, spodenki-no name| Koszulka-Reserved| Chusta- H&M| Okulary-Born86| Biżuteria-Truskawkowe Pole| Torba- MDi.Mod.Shion|

17 września 2013

Kudowa-Mix



Dziś mam dla was wpis odbiegający tematyką od stylizacji a mianowicie napiszę parę słów o moim weekendzie w Kudowie-Zdrój. Wyjazd kupiony przez Grupona w pakiecie z wyżywieniem w hotelu „Amalia”. Sam hotel miał super lokalizację, centrum, bankomat i biedronka w budynku obok, jedzenie na 4 no i jedno duże rozczarowanie to dwa oddzielne łóżka zamiast łoża małżeńskiego, niby nie ma się, czego czepiać gdyby nie to, że Pani w recepcji zapewniła nas, że będzie małżeńskie. Pobyt super, pierwszego dnia zwiedziłam- Kaplicę czaszek, szlak ginących zawodów i najbliższą okolicę. Drugi dzień to już Błędne Skały i Szczeliniec Wielki – pięknego widoku na góry po stronie czeskiej nie było gdyż tego dnia byłą gęsta mgła L. Nie są to miejsca dla osób z nadwagą, ponieważ w niektórych miejscach szczeliny są tak wąskie, że trudno się przez nie przecisnąć. No i dwa takie miejsca jednego dnia to też mała masakra ;). Ostatniego dnia byłam w Kopalni Złota w Złotym Stoku, super miejsce + fajna Pani przewodnik= ciekawa wycieczka. Polecam wam Kudowę i okolicę jest tam wiele ciekawych miejsc, sama chciałabym się tam jeszcze raz przejechać na dłużej, bo te 3 dni to za mało by wszystko, co ciekawe zobaczyć no i ten na pewno piękny przegapiony widok też chciałabym jeszcze raz zobaczyć!



















14 września 2013

Serum z keratyną



Serum Prostujące Keratelisir z keratyną od Helen Seward z pompką o pojemności 150ml, cena 25zł do kupienia w Hurtowni fryzjerskiej Eurokos KLIK. Jeśli jesteście z Poznania to śmiało możecie wybrać się na zakupy bezpośrednio do sklepu. Występuje również w wersji dla włosów kręconych, poprawia skręt włosów. Z chęcią spróbowałabym i tej drugiej wersji, ponieważ mam włosy podatne, mogę mieć i lekkie fale i proste z odpowiednią pomocą. Produkt zawiera keratynę i olejek z białej lilii wodnej, śliczne pachnie i już teraz mogę stwierdzić, że jest wydajny. Na takie włosy jak moje czyli pół długie wystarcza 1-1,5 pompki produktu. Produkt nakładamy na wilgotne włosy. Jakie są efekty? Włosy są wygładzone, miękkie, przyjemne w dotyku, nawilżone, moje włosy dawno takie nie były do tego w końcu nie mam suchych końcówek. Różnice zobaczyłam po pierwszym zastosowaniu. Ostatnio myłam włosy nakładając olej arganowy i umyłam glinką czerwoną, niby tak naturalnie a włosy miałam obrzydliwe, co prawda nie twierdzenie, że aplikacja olej organowego na same końcówki nie pomogła, ale inne naturalne sposoby na pielęgnacje moich włosów nie podziały zbyt dobrze. Już dłuższy czas miałam suche, sianowate lub gumowate włosy. Wiadomo są wyznawcy kultu anty SLS i tylko natura, ale ten produkt naprawdę działa, aż ciągle chce dotykać swoje włosy, bo nie pamiętam, kiedy ostatnio były takie miłe w dotyku. Co do prostowania, owszem są o wiele bardziej proste niż normalnie, ale i tak parę razy muszę przejechać prostownicą np. by wyprostować grzywkę. Mam też fale np. z tyłu głowy, których i tak nie mogę wyprostować, ale też nigdy się tak do tego nie przyłożę jak fryzjerka, bo nie mam na to czasu ani chęci. Są bardziej proste i wygładzone, ale wiadomo, że nie jest to efekt jak od fryzjera gdzie fryzjerka prostuje pasmo po paśmie, ale mnie ten efekt zadowala oraz dodatkowe działanie pielęgnacyjne tego kosmetyku, szczerze wam go polecam :)