Jak już jakiś czas temu pisałam, zamierzałam przejść na dietę
i w końcu do tego doszło ;) Najpierw wyeliminowałam słodycze, nie jem ich już
półtorej miesiąca (przez ten czas zjadłam, dwa pączki w tłusty czwartek, jedną
krówkę i jedną kostkę czekolady). Moja waga te półtorej miesiąca temu w swoich
wahaniach dobijała nawet do 65kg, dziś jest to 61,8kg. Moim celem jest osiągnąć
55 lub 53kg. Dziś jestem drugi dzień na diecie 3D Chili, wspomagam się
suplementami o tej samej nazwie. Kupiłam pakiet miesięczny, mamy w nim tabletki
w 3 kolorach, przypisanych do danej pory dnia.
Nie jestem wirtuozem w gotowaniu więc wybrałam jak najprostsze
i najtańsze przepisy z tej diety. Na pierwsze dwa dni ugotowałam zupę, która
miała być kremem, mi nie wyszła i do tego smakuje strasznie, ale może za drugim
razem będzie lepiej. Dieta ta, składa się z 5 posiłków dziennie, powiem wam, że
w ogóle nie jestem głodna. Dieta jest rozmaita jeśli chodzi o przepisy, ale
oczywiście można zrobić tak jak ja, czyli wybrać parę przepisów i np. jedno
danie jeść kilka dni, bo raczej ciężko jest coś ugotować na jeden dzień i
codziennie kombinować coś innego.
Moje odczucia: Wczoraj czyli pierwszego dnia bolało mnie w
okolicy nerki i żołądek, nie wiem czy to wina przypraw, diety czy mojej niesmacznej
zupy, w której przesadziłam z czosnkiem, także nie chcę tu na razie dawać
negatywne światło tej diecie. Chodzę też często siku, niby głupie
spostrzeżenie no, ale takie mam ;)
Dieta 3D Chili mocno opiera się na przyprawach i te na zdjęciu
to tylko część zapasów jakie trzeba zgromadzić ;)
Jak to w diecie bywa, trzeba dużo pić nie tylko wody, ale i
herbat, przoduje zielona, ale czerwona też jest dobra. Ja wybieram herbaty z
herbaciarni są wieloskładnikowe, np. zielona na której jest napisane mango nie
jest tylko z mango, ale i z bratkiem i wieloma innymi składnikami. W diecie
jest też gorzka czekolada. Dziś na drugą przekąskę mam banana, dwie kostki
gorzkiej czekolady i szczyptę chili :)
Ocet jabłkowy kupiłam natomiast jako płukankę do włosów po
wcześniejszym rozcieńczeniu z wodą, ale czytałam również, że ma bardzo wiele
innych zastosowań, jako tonik do twarzy (też rozcieńczony z wodą), dobry jest
na oparzenia słoneczne, do smarowania na ciało, kąpiel do stóp, na różne dolegliwości
zdrowotne, do picia (też rozcieńczone) przy diecie, problemach zdrowotnych,
bólach głowy, gardła no ma multum zastosowań co kto lubi i potrzebuje ;)