Hej Moi Mili! :)
Przy okazji świąt nazbierało się trochę wolnych
dni, które nie poświęcam na bloga ani na robienie zdjęć(stety bądź niestety),
ale na trochę życiowo-aktywnych atrakcji. Ze zdrowiem już u mnie prawie
idealnie więc znów zaczęłam chodzić do stajni:), dodatkowo dzięki sprzyjającej
pogodzie byłam wypróbować nowe rolki. Kto by pomyślał, że w Grudniu będzie
można jeździć na rolkach?! Do tego zaliczyłam łyżwy i stwierdzam, że jednak aż
tak bardzo tego nie lubię, przeszkadzają mi chyba lodowiskowe tłumy, i przez
ten cały tłok nie czuję radości z jazdy. Po tym średnio udanym wypadzie,
pojechałam na kręgle, pierwszy raz grałam, oczywiście przegrałam, ale podobało
mi się to o wiele bardziej niż łyżwy :) Za chwilę wypad do znajomych, jutro
stajnia i te dni naprawdę dobrze mi mijają, i nie bardzo starcza mi czasu na
zdjęcia, grudzień jakoś ogólnie wyszedł mi słabo, co zobaczycie w podsumowaniu.
Ale i tak uważam, że grudzień to naprawdę mój dobry miesiąć :)
A to Grenada, koń na którym jeżdżę, dzięki uprzejmości właścicielki stajni (Zdjęcie z fb Delta Biedrusko )
Rolkowe Potwory ;) (zobaczcie jakie mam snake oczy...)
A tu rodzinna ekipa nie daj się :)
jak ja dawno nie jeździłam na rolkach <3 A na kręgle sama się wybieram w poniedziałek ! :)
OdpowiedzUsuńTo życzę powodzenia :) !
Usuńkurcze, jak ja kocham gre w kręgle ;))
OdpowiedzUsuńJa chyba jestem na dobrej drodze by polubić ;)
Usuń