Ostatnio pogoda była niezbyt idealna, ale już tak
jest z latem w Polsce. Tak też i ja ostatnio nie czuje się idealnie ani
fizycznie ani psychicznie, coś mnie męczy. Stwierdzam i może ameryki nie
odkrywam, że najtrudniej sformułować samemu sobie pytania i poszukać w sobie
samym odpowiedzi. Czuję zmęczenie materiału i rozdrażnienie, ale sama nie wiem
do końca o co mi chodzi. Ostatnio odczuwam też ciężar sformułowań typu: co
powinnam…., co mogłabym już zrobić…., jak się żyje…, bo w moim wieku to…, bo taka
jest kolej rzeczy…, a co będzie jeśli nie to lub tamto…, jak możesz tak robić…, lepiej byłabyś/zrobiłabyś to, a
nie to…., dlaczego robisz to co robisz… Tym jestem ostatnio bombardowana, są
chwile, że mam dosyć egzystencji, ale ostatecznie i tak przestanie padać w
końcu deszcz i wyjdzie słońce…
Stylizacja chłodna i bojowa w kolorze bojowej
zieleni tudzież butelkowej, taka elegancja na luzie z drugą torebką od Pracownia handmade Moniki Wójcik ,którą już wkrótce będzie konkurs, podoba
wam się bardziej miętowa czy czarno-zielona? ;)
Foto by Bartek
Koszula-Estyl (nie jest już w sprzedaży)
Spodnie-C&A
Buty-lokalny butik
Kopertówka-Pracownia handmade Moniki Wójcik
Bransoletki-Truskawkowe Pole
-Lindi-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Obraźliwe i niestosowne komentarze będą usuwane, konstruktywnej krytyce postaram się sprostać ;)