Dziś kolejna porcja recenzji kosmetyków. Kiedy sama mam
kupić jakiś kosmetyk to często korzystam z blogów lub ze strony Wizaż.pl, tam opisana
i oceniona jest większość kosmetyków, jakie są dostępne na rynku. Kosmetyki,
które opisuje są kupione przeze mnie, żadnych nie otrzymałam, także nie są to
recenzje sponsorowane. Mogę krytykować do woli, jeśli na to zasłużą ;).
Korektor E.L.F zamknięty w
estetycznej kasetce z lusterkiem, pędzelkiem do aplikacji i w 4 odcieniach
dobranych dla cery jasnej po średnią w cenie 19,90zł. Po kilku próbach użycia
korektora stwierdzam, że jest kiepski. Kosmetyk ma kiepsko dobrane odcienie, bo
albo za białe albo za żółte i zbyt ciemne, słabo współgra z podkładem, odcina
się a jego konsystencja jest taka jakby tłustawa i tylko podkreśla
niedoskonałości aniżeli je tuszuje. Osadza się i na suchych skórkach, słabo
spełnia rolę ukrywania niedoskonałości, ma słabą pigmentację. Stosowany bez
podkładu również nie spełnił swojej roli. Ja jestem jednak zwolenniczką
korektora w płynie, są o niebo lepsze od tych w sztyfcie.
Palety
cieni Sleek, to palety zawierające 12 różnych cieni, występują w wersji perłowej,
brokatowej i matowej, z dużym lusterkiem i aplikatorem, koszt jednej palety to
32.90zł. Palety mają swoje nazwy i każdy pojedyńczy cień również ma swoją
nazwę, co ułatwia rozpoznanie jeszcze przed zakupem czy w paletach, które
chcemy kupić nie ma tych samych cieni. Kupiłam paletę „Au Naturel” jest to
zestaw dobrze skomponowanych ceni w różnych odcieniach brązu, bo właśnie brązy
lubię najbardziej J. Druga paleta nazywa się „oh so special”, zawieraj
przeróżne kolory. Kupiłam ją ze względu na dwa odcienie brzoskwiniowo/różowe. W
obu paletach powtarza mi się tylko jeden kolor a mianowicie czarny a tak mam 22
różne cienie. Cienie używam razem z bazą pod cienie art deco(inaczej w ogóle by
mi się nie trzymały, gdyż mam „tłustą powiekę”), cienie są dobrze napigmentowane,
z bazą bardzo dobrze się trzymają(w tej chwili mam cienie już 6h i nadal są bez
szwanku), paleta daje możliwość robienia wielu różnych kombinacji. Ten produkt
mogę wam polecić, na stronie Urodomania.pl jest wiele różnych palet.
Podkład 123 Perfect od Bourjois za ok. 50zł. Według
producenta zawiera 3 pigmenty: żółty, który usuwa cienie, różowy ma ożywić cerę
i zielony, który ma zatuszować zaczerwienienia, trwałość podkładu do 16h. Mam
odcień najjaśniejszy 51 Light Vanilla, kolor bardzo dobry dla jasnych karnacji.
Kosmetyk dobrze stapia się ze skórą nie ciemnieje i nie robi maski, ma dobre
krycie i dobrze matuje. Nie podoba mi się to, że ma bardzo płynną konsystencję,
ale nie wpływa to na jego właściwości. Na mojej mieszanej cerze, muszę w ciągu
dnia dwa razy go przypudrować i raz dołożyć bo jednak troszkę znika i jego
trwałość nie wynosi 16h ;). Nie jestem
pewna czy jest on przeznaczony do cery mieszanej, wydaje mi się, że jest on dla
cery normalnej a jeśli chodzi o pigmenty na zaczerwienienia to nie chodzi tu o
zakrycie syfków, lecz w jego przypadku chodzi raczej o popękane naczynka. Niby
jest napisane, że to podkład matujący, ale jak dla cery mieszanej wydaje mi się
za słaby. Generalnie nie jest zły, ale też w przypadku cery z
niedoskonałościami radzi sobie przyzwoicie a ja bym chciała jednak czegoś
więcej ;) Może lepiej sprawdziłby się Flower Power lub Healthy Mix, któryś z
tych kupię jako następny, może ktoś z was doradzi, który z nich jest lepszy???
Następnym razem napiszę recenzję m.in. o Ałunie
kamieniu mineralnym, który jest np. naturalnym antyperspirantem czy o glince
Beloun, która również ma bardzo wiele zastosowań, oprócz maski, może być szamponem
lub redukować kamień nazębny i to jeszcze nie wszystkie jej zastosowania. Ktoś
z was miał styczność z tymi „wynalazkami” ???
ja uwielbiam paletki sleek a teraz zakupiłam technic ze względu na kolorki osypiują siętrochę przy aplikacji ale na powiece świetnie wyglądają
OdpowiedzUsuńja bardzo często stoję w sklepie i wahając się jaka szminka, jaki cień, jaki podkład szybko wchodzę na wizaz ;d
OdpowiedzUsuńta paletka to moje małe must have! ♥
co byśmy zrobiły bez wizażu ;)
OdpowiedzUsuń